Już po raz dziewiąty pod tym tytułem instruktorzy 3 Miejskiej Drużyny Starszoharcerskiej "Brzask" im. Tadeusza Kościuszki zamieszczają informację i podziękowania związane z zakończeniem Niebobozowej Akcji Letniej.
Tegoroczny NAL przygotowaliśmy z ogromnym trudem. Największą przeszkodą było pozyskanie pełnoletniej kadry mogącej poświęcić dwa tygodnie pracy opiekuńczej na zasadzie wolontariatu, a także przekonanie dla idei harcerskiej, doświadczonej w pracy z dziećmi, stale obecnej na zajęciach pielęgniarki Justyny Nadolińskiej. Przeszkodą były również nowe nakazy administracyjne, na przykład "świadectwo o niekaralności".
Wzorem ostatnich lat przygotowaliśmy się na przyjęcie około 30 dzieci, dla nich podjęliśmy starania w samorządzie gminnym o niezbędne środki pieniężne. Pomimo trudności finansowych Miasta Rogoźna uzyskaliśmy dotację 2.200zł. Miała ona wystarczyć na napoje, dróżdzówki i dwie wycieczki: do Gniezna i Rogowa (Park Dinozaurów) oraz na basen do Obornik. O wsparcie poprosiliśmy rodziców proponując wpłaty po 20 zł dla każdego dziecka.
Półkolonię NAL-u rozpoczęliśmy 30 czerwca o godzinie 9.00 spotkaniem organizacyjnym w harcówce w Parku Zwycięstwa. Tym razem, ku wielkiemu zaskoczeniu, okazało się, że nasza akcja letnia spotkała się z dużym zainteresowaniem i wzięło w niej udział 47 dzieci. Tylko dzięki pomocy harcerzy z 3 MDSH "Brzask" mogliśmy podołać zwiększonym obowiązkom wychowawczym. Największą pomoc okazali nam: bracia Szymon i Adrian Dąbrowscy, Kacper Dąbrowski, Natalia Dulko, Aleksandra Hutek, Sara Kubisz i rodzeństwo Katarzyna, Sandra i Miłosz Kruger. Pomoc w organizowaniu ciekawych zajęć ofiarował nam Grzegorz Miężalski.
Dzięki pracy opiekuńczej podczas wakacji drużyna realizuje swoje zadania statutowe oparte mocno na Prawie Harcerskim i pozyskuje nowych sympatyków, często pozostająych w ZHP. Muszę jednak przyznać, że tegoroczne spotkanie z rogoźińskimi dziećmi było szczególnie miłe, gdyż nigdy dotąd nie zaobserwowałem tak wielkiej potrzeby opieki i miłości ze strony uczestników. Pomimo zupełnego braku dystansu bardzo młodej kadry, nie mieliśmy trudności wychowawczych, wystarczało zwykłe, harcerskie dyscyplinowanie przyjmowane zawsze z humorem, ale i zrozumieniem.
Wdzięczność wyrażana ogromną serdecznością wobec nas organizatorów w postaci pożegnalnych laurek, miłych słów i przytuleń, nie mówiąc o uśmiechu - daje nam ogromną satysfakcję i przekonanie, że byliśmy przez te 10 dni dzieciom potrzebni.
Nasza akcja spotkała się z dodatkową pomocą ze strony samorządu gminnego, który sfinansował autokar na wycieczkę do Gniezna i Rogowa. Państwu Jesse dziękujemy za dar środków spożywczych umożliwiających uroczyste zakończenie półkolonii na terenie strzelnicy Bractwa Kurkowego. Piekarni ADDA Tadeusza Miężalskiego dziękujemy za bardzo dobre i po korzystnych cenach dostarczone pieczywo, a Rogozińskiemu Centrum Kultury jesteśmy wdzięczni za udostępnienie dużej sali podczas niepogody i wyświetlenie filmu. Szczególne podziękowania za fachową, bezinteresowną i ofiarną opiekę nad dziećmi oraz pomoc organizacyjną składam kadrze instruktorskiej: Amalii Gorzelak, Sandrze Sierakowskiej i Pawłowi Jarzyniewskiemu. Wielką pomoc przy rozpoczęciu i rozliczeniu NAL-u okazała nam Komenda Hufca ZHP im. Jana Miękusa w Obornikach i przy tej okazji pragniemy Jej bardzo serdecznie podziękować.
Z harcerskim pozdrowieniem "Czuwaj"
hm. Władysław Ruks
fot. BC