Kolejne zebranie członków Towarzystwa Przyjaciół Rogoźna odbyło się we wtorek 27 maja w Muzeum Regionalnym. Na początku minutą ciszy uczczono pamięć wieloletniej członkini towarzystwa Janiny Ruty, która zmarła 1 maja. Ewa Mroczyk odczytała opracowany przez siebie życiorys zmarłej i przypomniała jej zaangażowanie w ważne przedsięwzięcia. Największą zasługą Janiny Ruty było stworzenie w Szkole Podstawowej w Budziszewku Izby Pamięci Adama Mickiewicza. Otwarcie Izby nastąpiło w 1983 r., a inspiracją był epizod z życia Mickiewicza, który we wrześniu 1831 r. przybył do Budziszewka na zaproszenie Józefa i Konstancji Łubieńskich.
Na majowym zebraniu TPR mówiono też o uroczystym odsłonięciu tablicy upamiętniającej doktora Stanisława Waliszewskiego (8 maja) i przypominano, że to właśnie członkowie towarzystwa wystąpili w roku 2012 z wnioskiem o uhonorowanie w ten sposób zasług doktora.
Korzystając z obecności Władysławy Lewandowskiej, która 19 maja tego roku skończyła 90 lat, odśpiewano jubilatce tradycyjne „Sto lat”. Kilka dni wcześniej prezes TPR Anna Ziółkowska i Lucyna Bełch odwiedziły panią Władysławę i przekazały serdeczne życzenia od całego towarzystwa.
W dalszej części zebrania głos zabrała Lucyna Bełch, informując, że w lutowym numerze „Monitora Wielkopolskiego” ukazał się artykuł Marka Rezlera „Z mieczem na króla, z armatą na katedrę”, podważający fakt istnienia w Rogoźnie zamku. Ta nieprawdziwa informacja bardzo poruszyła i oburzyła historyka Mieczysława Brusta, który gromadzi informacje potwierdzające istnienie rogozińskiego zamku, by dać odpór oczywistej nieprawdzie.
Lucyna Bełch przekazała też milszą dla rogoźnian informację. Otóż w wydanej niedawno książce „Zarys czasopiśmiennictwa regionalistycznego w Wielkopolsce po II wojnie światowej” autorstwa Ryszarda Kowalczyka z UAM znajduje się informacja o „Rogozińskich Zeszytach Historycznych”. Również na okładce książki widnieje fotografia wspomnianych „Zeszytów historycznych”.
Na zebraniu podjęto też temat wrześniowej regionalnej wycieczki TPR (Gniezno, Dziekanowice) oraz rozliczono wycieczkę do Muzeum Powstańców Wielkopolskich im. gen. Józefa Dowbora Muśnickiego w Lusowie (24 maja). Organizatorka wycieczki Wanda Grześ złożyła krótkie sprawozdanie, a Stefania Klawek i Maria Szober przyznały, że dla nich miłym zaskoczeniem było odnalezienie w salach wystawowych muzeum akcentów związanych z powstańcami rogozińskimi.
Następnie przewodniczący Rady Muzeum Władysław Ruks odczytał odpowiedź burmistrza Rogoźna na pismo w kwestii postępującej w szybkim tempie rozbiórki starych budynków, co zakłóca zabytkowy charakter zabudowy miasta. Często są to XIX-wieczne kamienice, które podlegają ochronie konserwatorskiej. W obszernym piśmie burmistrz Bogusław Janus stwierdził, że podziela wątpliwości i zaniepokojenie Rady Muzeum i TPR w tej sprawie, ale nie ma możliwości przeciwdziałania tej sytuacji, gdyż wszystko pozostaje w gestii obornickiego starosty. Uczestnicy majowego zebrania Towarzystwa zobowiązali Władysława Ruksa do opracowania kolejnego pisma w sprawie ratowania zagrożonych zabytkowych rogozińskich budynków i przesłania go do starosty oraz Rady Miejskiej w Rogoźnie.
W drugiej części zebrania głos zabrał zaproszony gość – Maciej Pietrzak, wybitny fotograf przyrody, członek Związku Polskich Fotografów Przyrody, uczestnik ogólnopolskich konkursów, współautor wystaw zbiorowych i uczestnik wielu plenerów fotograficznych w wielu rejonach Polski. Niedawno ciekawą wystawę jego prac można było obejrzeć w poznańskim Uniwersytecie Przyrodniczym. Wywodzący się z Rogoźna fotograf mówił o powodach zajęcia się fotografią artystyczną, o początkach swej pracy, doborze sprzętu, sposobach komponowania obiektów do fotografowania, a także o różnych przygodach związanych z robieniem zdjęć. Podkreślił wielką rolę wymiany doświadczeń, bywania w muzeach i na wystawach fotograficznych.
Korzystając z rzutnika i ekranu, przedstawił wysmakowane artystycznie zdjęcia, a wśród nich: pozostałości dębów sprzed 5 tysięcy lat w Słowińskim Parku Narodowym, Rogalin zimą, świt w Rogalinie, bagna w Chlebowie, łęgi nadwarciańskie, Buczynę jesienią, kwiaty (rosiczkę, przylaszczkę, zawilec, przebiśnieg, szachownicę kostkową, cebulnicę syberyjską). Nie zabrakło też fotografii mrówek, żab oraz żmii, zaskrońca i króla Puszczy Białowieskiej – majestatycznego żubra. Niesamowite wrażenie wywołała na widzach fotografia zwykłej, a jednak niezwykłej (po artystycznym przetworzeniu) pajęczyny. Swoją prezentację zakończył dwoma krótkimi filmami z podkładem muzycznym: „Przebudzenie” oraz „W poszukiwaniu św. Graala”. Członkowie towarzystwa byli oczarowani dojrzałością artystyczną prac Macieja Pietrzaka.
E.M.