O tym, że nieistniejące już Seminarium Nauczycielskie i Liceum Pedagogiczne w Rogoźnie ukończyło wielu wybitnych absolwentów wie chyba każdy mieszkaniec naszego miasta. Absolwenci rocznika 1951 wraz z zaprzyjaźnionymi przedstawicielami kilku okolicznych roczników organizują od roku 2004 doroczne spotkania koleżeńskie, podczas których spotykają się aby odświeżyć kontakty i przypomnieć sobie minione już szkolne lata spędzone w drogiej im wszystkim uczelni nazywanej „Samarą”.
Dziewiąte już spotkanie odbyło się w sobotę 30 czerwca w Rogoźnie, a jego organizatorem był emerytowany, wieloletni dyrektor szkoły w Budziszewku Marian Sokołowski. Wśród przybyłych z najróżniejszych zakątków Polski, a nawet z dalekiej Szwecji uczestników byli między innymi prof. zw. dr hab. Aleksander Tobis z Wydziału Prawa UAM, historyk dr Bolesław Grześ, były poseł i senator z ramienia SLD Zygmunt Cybulski, dyrektor muzeum Powstania Wlkp. w Lusowie Anna Grajek i Gorgoniusz Przybyszewski – dyrektor prywatnego liceum z Chodzieży, które ma oddziały w wielu miastach północnej Wielkopolski. Spotkanie rozpoczęło się w Ośrodku Rekreacyjno-Sportowym „Za Jeziorem”, gdzie Marian Sokołowski serdecznie powitał wszystkich przybyłych oraz poprosił o uczczenie minutą ciszy zmarłego w grudniu ubiegłego roku Konrada Wesołowskiego – inicjatora przeprowadzania spotkań i wielokrotnego ich organizatora.
Zaproszony na spotkanie przewodniczący Rady Miejskiej w Rogoźnie Zdzisław Hinz poinformował zebranych, że na rondzie u zbiegu ulic Fabrycznej, II Armii WP, Czarnkowskiej i Kościuszki stanął monument z napisem „Rondo Józefa Melzera” oraz wręczając listy gratulacyjne serdecznie podziękował prof. Tobisowi i dr Grzesiowi, że w imieniu uczestników spotkań koleżeńskich zwrócili się do niego z inicjatywą nadania rondu nazwy, która upamiętnia jedną z postaci kształtujących piękne tradycje rogozińskiej oświaty. Przypomniał też, że trzecim z inicjatorów był nieżyjący Konrad Wesołowski.
W programie spotkania były też wzruszające odwiedziny na cmentarzu parafialnym, na którym dawni seminarzyści zapalili znicze przy grobach zmarłych profesorów, między innymi Franciszka Osmańskiego, Józefa Melzera, Wojciechy Dutkiewicz, Kornela Strzeleckiego, Stanisława Waliszewskiego i Zbigniewa Domańskiego. Do każdego ze zniczy dołączali też kartkę z napisem: „W dowód pamięci absolwenci Liceum Pedagogicznego roku 1951.”
Z cmentarza grupa udała się do centrum miasta, gdzie obok ronda Józefa Melzera zrobiono pamiątkowe zdjęcia przy monumencie upamiętniającym postać dawnego dyrektora Liceum Pedagogicznego. Stamtąd uczestnicy spotkania przeszli do swej dawnej uczelni, w której dziś znajduje się Zespół Szkół im. Hipolita Cegielskiego. Spacer po starych korytarzach i od wielu lat nie widzianych klasach sprawił, że odwiedziny w szkole były chyba najbardziej emocjonującym elementem całego dnia. Dawni seminarzyści spędzili sobotnie popołudnie bardzo miło i sentymentalnie, dlatego zapewnili, że w przyszłym roku spotkają się ponownie.
Błażej Cisowski